Strzał w 10!

Marcin Golis 2013-05-06

To powinien być mój pierwszy wpis tutaj. Ale nie jest. Tak wyszło. Dlaczego powinien pojawić się na początku? Ponieważ traktuje o fundamencie marketingu, PR-u, komunikacji, sprzedaży etc, etc. Do rzeczy. Dziś opowiem Wam co-nieco o targetowaniu swojej sprzedaży, czyli o określaniu grup docelowych. Jak się za to zabrać? Najlepiej zlecić badania konsumenckie firmie zajmującej się taką działalnością. Wtedy będziemy mieć pewność, że grupa docelowa do której chcemy dotrzeć jest idealna określona. Jednak badania ilościowe i jakościowe kosztują sporo pieniędzy i mało kto może sobie na nie pozwolić. Co wtedy? Proponuję Ci moją metodę.

Ważna uwaga!

Mówiąc "sprzedaż w Internecie" mamy do czynienia nie tylko ze sprzedażą towarów bądź usług, ale również wiadomości i wiedzy. Czy Wirtualna Polska robi coś innego, niż sprzedaż nam swoich artykułów? Nie! Oni "za darmo" dają nam do przeczytania wiadomość, i dzięki temu zarabiają. Bo wszystko jest naszpikowane i obudowane reklamami, na których portal zarabia. I to nie mało. Tak więc, chociaż najczęściej stosuję termin "sprzedaż" w odniesieniu do sklepów działających on-line, to i tak mam wtedy na myśli wszystkie strony działające w sieci. Bo tak naprawdę każda strona zarabia na sprzedaży. Bezpośrednio, sprzedając nam swój towar, bądź pośrednio, sprzedając nam treści i zarabiając na reklamach, które ktoś wykupił.

Cel!

Najpierw odpowiedz sobie na pytanie, czy to co oferujesz, adresowane jest jednej grupy docelowej czy do kilku. Na przykład, jeżeli sprzedajemy tablet, to nasz przekaz możemy kierować do jednej grupy docelowej. Jednak kiedy w asortymencie mamy tablety, telefony komórkowe, netbooki i laptopy nasz komunikat marketingowy kierować będziemy do kilku grup odbiorców. Tak samo, prowadząc portal narodowo-konserwatywny kierujemy przekaz do jednej grupy docelowej, natomiast będąc naczelnym hyde parku musimy dotrzeć do wielu środowisk! W kolejnym kroku przejrzyj swój asortyment i wstępnie pogrupuj go pod kątem tego, kto jest jego targetem. Następnie pobądź trochę czasu z towarem. Obserwuj go, oglądaj, analizuj. I zadaj sobie pytanie. Kto jest jego odbiorcą? Spróbuj go sobie wyobrazić, wejdź w jego skórę i zacznij myśleć jak on. A teraz, kiedy już nim jesteś odpowiedz na pytania.

  1. Gdzie mieszka?
  2. Jakiej jest płci?
  3. Ile ma lat?
  4. Jaki jest jego stan cywilny?
  5. Czy ma dzieci?
  6. Jakie ma wykształcenie?
  7. Ile zarabia?
  8. Dlaczego kupuje (znajduje wiedzę w sieci) przez Internet, co jest dla niego najważniejsze?

Przeprowadź taki proces dla wszystkich produktów jakie masz w swoim sklepie. Czy działów swojego portalu.

Pal!

Bez dobrej znajomości grupy docelowej nie będziemy mogli stworzyć reklamy AdWords o treści (zarówno tekstowej jak i graficznej) działającej na naszego potencjalnego odbiorcę, nie powiedzie nam się też reklama na Facebooku, nie wspominając już o tym, że nie uda nam się zamieścić na fanpejdżu treści aktywizujących naszych fanów i zachęcających ich do interakcji z nami (o ile jakimś cudem ktoś go polubi).Żeby przekaz reklamowy działał musimy mówić językiem odbiorcy. Slang nie przemówi do około 40-letniego biznesmana, tak samo jak poważny ton nie zadziała na nastolatka. Bez dobrego poznania targetu, zamieszczanie reklam będzie dla nas wyrzucaniem pieniędzy w błoto, ponieważ będą je widziały przypadkowe osoby, a nie te, które mogą być zainteresowane wizytą w naszym sklepie. Poznanie grupy docelowej będzie też bardzo ważne przy projektowaniu strony naszego sklepu, jej usability i wyglądu. Weźmy na przykład sklepy Cropp  i Wólczanki. Różnice w wyglądzie widoczne są od razu. Te detale nie wynikają z widzimisię projektanta, ale właśnie z różnych grup docelowych dla sklepów. Każda z nich jest stworzona w ten sposób, aby odwiedzająca ją osoba czuła się na niej swobodnie. Strona „mówi” w stylu gościa.

Strzelaj właściwymi nabojami!

Mając wiedzę na temat naszych grup docelowych możemy dopasowywać do nich naszą stronę. Chcąc sprzedawać młodzieży musimy postawić na oryginalność i efektowność strony. Wiedząc, że naszymi odbiorcami są panie domu w wieku 35 lat postawimy na zupełnie inny dizajn i do jej funkcjonalności dodamy forum, na którym gospodynie będą mogły się wymieniać swoimi opiniami, doświadczeniami i przemyśleniami. Jeszcze inaczej będziemy podchodzić do projektowania, gdy naszymi adresatami będą osoby starsze, około 50-60 lat, z wyższym wykształceniem, które osiągnęły sukces w życiu. Wtedy nasza strona będzie musiał być poważna, elegancka, utrzymana w stonowanych barwach, bez niepotrzebnych wodotrysków. Dostosowując stronę do odbiorcy musimy też zadbać o takie szczegóły jak na przykład czcionka. W sklepie dla nastolatków można użyć mniej czytelnego fonta, jednak w sklepie dla seniora najlepiej korzystać z popularnej, czytelnej czcionki, najlepiej w nieco większym rozmiarze. Wraz ze wzrostem ruchu w naszym miejscu w sieci i wydłużaniem się listy mailingowej możemy sami przeprowadzić ankietę wśród odbiorców. Ich analiza pozwoli nam doprecyzować charakterystykę naszej grupy docelowej, dzięki czemu jeszcze lepiej będziemy do niej trafiać. Ankiety zamiast drogą mailową możemy też umieszczać na naszej stronie na Facebooku. A skoro już przy Facebooku jesteśmy, to radzę Wam analizować profile Waszych klientów. Dzięki temu będziecie mogli poznać ich jeszcze lepiej, niż dzięki ankietom i badaniom! Koniecznie przeglądajcie też statystyki odwiedzin swojego fanpejdża na Facebooku, Możecie dowiedzieć się z nich wielu ciekawych rzeczy na temat swoich klientów i fanów, takich jak ich wiek, płeć, miejsce zamieszkania. Dzięki temu będziecie mieć lepszy obraz swoich klientów. Mam nadzieję, że mój wpis będzie dla Was przydatny! Pozdrawiam serdecznie!

Hosting z dyskami SSD

Szukasz szybkiego hostingu z dyskami SSD? Dobrze trafiłeś.

Pakiety hostingowe Kylos to sprawdzone i niezawodne rozwiązanie dla Twojej strony.

Darmowy okres próbny pozwoli Ci sprawdzić naszą ofertę, bez ponoszenia kosztów.

 

Sprawdź nas

Mogą Cię również zainteresować

comments powered by Disqus